Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych jest świętem od 2011 roku. Uroczyście obchodzony jest 1 marca. W tym właśnie dniu, w minioną sobotę Zarząd Towarzystwa Miłośników Szczawna-Zdroju zaprosił pana Ignacego Sarneckiego na prelekcję dotyczącą działalności patriotycznej tego niezwykłego człowieka. Prelekcja odbyła się w sali kameralnej Teatru im. Henryka Wieniawskiego w Szczawnie-Zdroju. Prezes Towarzystwa Miłośników Szczawna-Zdroju Iwona Czech po przywitaniu gości przedstawiła genezę Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych, następnie zaprosiła do wysłuchania historii opowiedzianej przez Ignacego Sarneckiego. Rozmowę z zaproszonym gościem przeprowadził członek zarządu Towarzystwa Miłośników Szczawna-Zdroju kapitan Jacek Baran, który z racji aktywności zawodowej od dłuższego czasu utrzymuje z nim kontakt. Pan Sarnecki opowiedział m.in. przejmującą historię, która wydarzyła się po ogłoszeniu amnestii w 1947 roku. Mimo że ujawnił się  wówczas  wraz ze swoimi kolegami i złożył broń, został zaatakowany i wielokrotnie postrzelony. Ocalał cudem, a z 11 kul, którymi został trafiony, kilka tkwi w jego ciele do dziś. Pan Ignacy opowiadał również w jaki sposób z Mazowsza trafił na Dolny Śląsk, do Wałbrzycha, opowiadał też o tym, jak po kolejnym wylewie stracił wzrok i odzyskał go po ośmiu miesiącach. Mówił ponadto o pracy pod ziemią na kopalni, o założeniu na ziemi wałbrzyskiej WOPRu. Podczas spotkania recytowane były wiersze pisane przez pana Ignacego w więzieniu na Mokotowie. Pan Ignacy Sarnecki napisał też książkę pt. „65 lat milczałem”, do której odsyła każdego, kto jest zainteresowany szczegółami jego bogatego i wręcz sensacyjnego życiorysu.

tekst: Iwona Czech (wykorzystanie tekstu w całości lub we fragmentach tylko za zgodą autora)