Apel pod pomnikiem Ułanów Legii Nadwiślańskiej

Apel pod pomnikiem Ułanów Legii Nadwiślańskiej

Apel pod pomnikiem Ułanów Legii Nadwiślańskiej

Apel pod pomnikiem Ułanów Legii Nadwiślańskiej – 15 maja 2014

W czwartkowe południe 15 maja 2014 roku odbyła się uroczystość, która co roku skupia pod Pomnikiem Ułanów Legii Nadwiślańskiej przedstawicieli różnych środowisk Szczawna-Zdroju i powiatu wałbrzyskiego i która jest znakiem podtrzymywania pamięci o chlubnej historii polskiego heroizmu w dążeniu do odzyskania utraconej w ostatniej dekadzie XVIII wieku niepodległości. Apel otwarty został hymnem narodowym odegranym przez instrumentalistów z Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej – Curie w Szczawnie – Zdroju  i powitaniem gości przez prezes Towarzystwa Miłośników Szczawna-Zdroju Iwonę Czech. Następnie przedstawiona została krótka historia bitwy. Okoliczność ta dotyczy wydarzeń sprzed 207 lat, kiedy to 15 maja 1807 roku na polach Czerwonego Wzgórza walczyły przeciwko sobie wojska pruskie pod dowództwem mjr. Losthina oraz wojska koalicji napoleońskiej, z wodącą rolą polskich ułanów z pułku Legii Polsko-Włoskiej.

Do historii przeszły nazwiska dowódców i lansjerów, śród których wymienić można: Piotra Świderskiego, Józefa Fijałkowskiego, Fortunata Skarżyńskiego, Ferdynanda Stokowskiego, Macieja Rybałtowskiego, Kazimierza Dziurkiewicza, Ludwika Ledóchowskiego, Telesfora Kostaneckiego, Piotra Pawła Linkiewicza, Kazimierza Aleksandra Tańskiego, Adama Huppe.

Bitwa pod Szczawnem utrwalona została przez wybitnego polskiego pisarza – Stefana Żeromskiego w III tomie powieści „Popioły” w rozdziale pt. Szlak cesarski.

Stefan Żeromski Popioły rozdz. Cesarski szlak (fragment)

 Za co? A za to, co powiem. Wszystko mi kamrat porządkiem opowiedział, to i ja teraz paniczowi tym samym porządkiem wyłożę. Idą oni z ziemie włoskiej, moje ułany, do Polski i przyśli na Śląsk ojczysty, do Lignicy. Idą se traktem w sześćset koni nocnymi porami, w maju… Dopiero im po tylu leciech zapachnie ziemia… Była, powiadał ten kamrat, góra znaczna w tych miejscach, to stamtąd pierwszy raz dojrzeli daleki kraj. Aże chłop gadać nic mógł, jak se wspomniał, choć ta i twardy w sobie na potęgę! No, dobrze. .lado! oni, jadą gościńcem, noga za nogą, cicha noc, a ma się na świtanie. Szedł na szpicu kapitana Fijałkowskiego oddział. Aliści traktem pędzi wprost na nich jakisi oficer wysoki ze sztabem. Wleciał obces między szeregi, patrzy po twarzach wielkimi oczyma, gorąco od niego bije. „Coście są za jedni, ludzie? — pyta się — skądeście się tu zjawili?”

Kapitan Fijałkowski mówi mu spokojnie: tak i tak, że są, powiada, jeźdźce polskie, że idą wprost z Neapolu do Lignicy. Dopiero ten generał odkrywa mu się i powiada, że jest nie kto inny, tylko sam Lefebvre-Desnouettes. „Przez Wszechmocnego Boga jesteście mi, powiada, na ratunek zesłani. Ja przecie z Prusakami bitwę pod Kunt toczę. Samego mię tu, mówi, zostawili z Sasami, z Bawarami. Sasy mię podle zdradziły, nie chcą się bić z Prusakami, a Bawary, choć się i bronią, ale rady dać nie mogą. A tu, powiada, Wrocławia mogą dobywać, a we Wrocławiu książę Hieronim ma kwaterę. Brońcie mię, Polacy!” Fijałkowski mu rzecze na to: „Dobra! Prusaków łupać — o jej!”

Pułk już się był rozkwaterował w Lignicy, więc ino skoczą, zatrąbią wsiadanego: — Na koń! Wiara myślała, że w mieście gore czy ki diabeł, bo o nieprzyjaciołach nie słychać było w tej stronie. Ale w siedm minut pułk stanął w strzemionach jak mocny, stary las dębowy. Wyszli w kłus traktem ku miejscu tak nazwanemu Jauer, a stamtąd na rozstajne drogi od Wrocławia i Lignice. Akuratnie nadciągną Prusacy do tego miejsca pościgiem a w wielkiej sile. Mieli okrągłe pięć tysięcy doborowej piechoty, mieli armat sztuk dwanaście, a oprócz tego huzarów swoich tabaczkowych szwadron, a oprócz tego bośniackich pikinierów konnych to samo szwadron.

Dzień się robił. Generał Lefebvre stanął w pierwszym szeregu ułańskim. Szedł przy nim kapitan Fortunat Skarżyński, a oprócz tego byli tam starzy znajomi: był Hupet, był Szulc młodszy, a z poruczników — Rybałtowski, Błoński, Dziurkiewicz, Ledóchowski, był brat wachmistrz, stary wyga, Pruski i drugi Skarżyński. Pierwszy i trzeci szwadron polski skrócił cugle. Broń do ataku! Runą w Prusactwo z kopyta, po polsku, co duchu w szkapach. Lancami psubratów — durch! Ich tam generał wystawił na pagórku dwanaście swoich armat i dawajże w drugi a czwarty szwadron, co im z boku, polem, zachodziły…

Ale gadki! W jednym momencie konnica pruska, dragony, huzary, bośniaki na łeb, na szyję, w drzazgi! Wgnietli toto impetem jedno w drugie, że ich własne konie stłamsiły, skłuli piechotę lancami, wyłupali jak oko dwanaście armat ze środka szyku i odstawili w tył, poza swoją linią, dwanaście wozów kiesonowych to samo, cztery tysiące piechurów w niewolę i wszystkie, jakie ino były, bagaże. Dowódca tych Prusaków, jakisi ta Anhalt, na koniu w te pędy uciok. Dwóch pacierzy by nie zmówił, jużci było po całej batalii. Broń piechurów w kozły złożona, jeźdźcy na ziemi, łapy po boku. Nim się dzień wysoki podniósł, już ułani siadali na koń, żeby do Lignicy iść spać. Dopiero jak ze wszech piersiów buchnie nasza pieśń! Za to wszystko ich ten Hieronim tak pokochał. Pójdą tera gościńcami…

Aby upamiętnić trud polskich żołnierzy Rzemiosło Wałbrzyskie ufundowało w 1960 r. pomnik Ułanów Legii Nadwiślańskiej. Na pomniku widnieje napis: „Na tych polach polscy ułani legii włoskiej stoczyli 15 maja 1807 roku zwycięską bitwę z Prusakami. Rzemiosło wałbrzyskie pomnik ten ufundowało”.

W roku 2009 Kuratorium Oświaty we Wrocławiu ogłosiło w ramach edukacji patriotycznej akcję opiekowania się miejscami pamięci narodowej. Akcja miała na celu przybliżenie przede wszystkim młodemu pokoleniu wiedzy na temat Polaków walczących za ojczyznę. Uczniowie Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie w Szczawnie-Zdroju odpowiedzieli na apel Kuratorium Oświaty i zadeklarowali opiekę nad pomnikiem Ułanów Legii Nadwiślańskiej. 30.04.2010 roku podczas uroczystości patriotycznej we Wrocławiu z rąk wojewody dolnośląskiego został przekazany Zespołowi Szkół certyfikat powierzający patronat nad miejscem pamięci narodowej. Od tego roku uczniowie tej placówki współorganizują uroczyste apele ku czci walczących na Czerwonym Wzgórzu polskich bohaterów, porządkują teren wokół pomnika a także zbierają i rozpowszechniają informacje na temat bitwy z 1807 roku. Także w twórczości artystycznej uczniowie Zespołu Szkół akcentują swoje zainteresowanie tematem heroizmu praprzodków.Na jednej ze sztalug eksponowanych podczas uroczystości można było oglądać obraz autorstwa uczennicy Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie Aleksandry Tarnackiej. Obraz przedstawia bitwę na Czerwonym Wzgórzu i namalowany jest wedle opisu z pamiętników Wojciecha Dobieckiego, na drugiej sztaludze był prezentowany plan bitwy pod Strugą sporządzony w roku 1856 w Monachium. Na kolejnej sztaludze wystawione były zdjęcia z 15 maja 1960 roku, z dnia odsłonięcia ufundowanego przez Rzemiosło Wałbrzyskie Pomnika Ułanów Legii Nadwiślańskiej, a na obrazie namalowanym przez Wiolettę Stryjewską z ZS w Szczawnie-Zdroju pokazana została artystyczna wizja zagospodarowania pola pomiędzy szczawieńską obwodnicą a szosą, przy której stoi pomnik na wzór konstrukcji na polach Austerlitz, czyli Sławkowa pod Brnem w czeskich Morawach.

W trakcie uroczystości odczytany został przez kapitana Jacka Barana z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Kłodzku, który jest także członkiem zarządu Towarzystwa Miłośników Szczawna-Zdroju, Apel Pamięci, po czym delegacje uczestników apelu złożyli pod pomnikiem kwiaty i znicze. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele władz gminnych i powiatowych: starosta wałbrzyski Józef Piksa, burmistrz Szczawna – Zdroju Tadeusz Wlaźlak, wice wójt Starych Bogaczowic Leszek Rabiniak a także: proboszcz szczawieńskiej parafii Józef Strugarek, prezes Uzdrowiska Szczawno-Jedlina S.A Paweł Skrzywanek, dyrektor Teatru Zdrojowego Marzena Sobczyk, przedstawiciele Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych z pułkownikiem Adamem Jarosem i kapitanem Franciszkiem Mazurakiem, przedstawiciele Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego z kapitanem Julianem Lechem i Alfonsem Daszkiewiczem, przedstawiciele Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych z panem Alfredem Pszczółkowskim, Żołnierze Wojska Polskiego z kapitanem Jackiem Baranem oraz panem Mirosławem Durko, żołnierze Armii Krajowej, delegacja Przedszkola Miejskiego z panią dyrektor Urszulą Drozdowską, delegacja młodzieży Miejskiej Szkoły Podstawowej w Szczawnie-Zdroju z panią dyrektor Sylwią Kotarbą, delegacja młodzieży Publicznego Gimnazjum w Szczawnie-Zdroju z panią dyrektor Dorotą Pietrucik, delegacja młodzieży Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie w Szczawnie-Zdroju, delegacja Zespołu Szkół w Starych Bogaczowicach, delegacja oddziału wałbrzyskiego Polskieg TowarzystwaTurystyczno-Krajoznawczego.

Honorową wartę przy pomniku Ułanów Legii Nadwiślańskiej pełnili żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych 22. Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej w Kłodzku, przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu oraz harcerze Związku Harcerstwa Polskiego Chorągwi Dolnośląskiej Hufca Ziemi Wałbrzyskiej.

Na zakończenie prezes Iwona Czech podziękowała wszystkim przybyłym na uroczysty apel  i zaprosiła na następny rok w to piękne miejsce będące świadectwem męstwa i odwagi żołnierzy oraz będące świadectwem trwania pamięci po bohaterach, którzy kiedykolwiek w dziejach naszej ojczyzny byli gotowi poświęcić za nią życie

tekst: Iwona Czech (wykorzystanie tekstu w całości lub we fragmentach tylko za zgodą autora)

 Zdjęcia: Iwona Czech, Kazimierz Masiuk, Robert Bajek